Są takie połączenia, które na pierwszy rzut oka nie są oczywiste, ale za to sprawdzają się fenomenalnie.
Czekolada i chilli, Podsiadło i Sokół, różowy i żółty… Ale także wino i drewno.
Ten ostatni duet natchnął nas do tego, by zrobić… wieszak na wino. Tak, dobrze czytacie, nie stojak, tylko właśnie wieszak, bo w naszej propozycji wisieć będzie nie tylko sam mebelek, ale także butelki wina.
Czekolada i chilli, Podsiadło i Sokół, różowy i żółty… Ale także wino i drewno.
Ten ostatni duet natchnął nas do tego, by zrobić… wieszak na wino. Tak, dobrze czytacie, nie stojak, tylko właśnie wieszak, bo w naszej propozycji wisieć będzie nie tylko sam mebelek, ale także butelki wina.
Szczypce i olej
Do tego projektu postanowiłyśmy podejść tak, by się za bardzo w mocno zakręconym, przedświątecznym okresie nie narobić, a z drugiej strony by wieszak był naprawdę estetyczny, bo ma być przecież na prezent.
Do jego wykonania potrzebujemy:
- kawałek drewna, najlepiej tarcicy nie oczyszczonej z kory, o grubości góra 10 cm, długości co najmniej 1 m i szerokości min. 30 cm. Nasze drewno to sosna;
- stare, cienki paski (sporo, na jedna butelkę co najmniej jeden, w zależności od jego długości), lub cienkie paski skóry, które można kupić u kuśnierza;
- szczypce rewolwerowe lub młotek i gwoźdź (choć szczypcami zrobimy ładniejsze otwory);
- wkręty i wkrętarkę:
- dwie metalowe zawieszki;
- papier ścierny i nożyce;
- olej do drewna i pędzel;
Alternatywnie także jakąś fajną zawieszkę lub gałkę.
Zamiast stojaka
Patent na ten sposób przechowywania wina jest banalnie prosty!
Po przygotowaniu drewna (jeżeli nas czytacie to już na pewno wiecie co i jak… szlifowanie, odkurzenie, olejowanie), wymierzamy w nim miejsca do zawieszenia butelek.
Polecamy właśnie olejowanie, bo zachowamy naturalny odcień drewna i jego aromat (super się miesza z winem!). Zabezpieczymy w ten sposób drewno przed ewentualnym zmoczeniem.
Wymierzamy też odpowiednią długość skóry. Dla klasycznych butelek będzie to ok 32 cm na każdy uchwyt. Pamiętajcie na jedną butelkę potrzebujecie dwa takie „ucha”.
Po przygotowaniu drewna (jeżeli nas czytacie to już na pewno wiecie co i jak… szlifowanie, odkurzenie, olejowanie), wymierzamy w nim miejsca do zawieszenia butelek.
Polecamy właśnie olejowanie, bo zachowamy naturalny odcień drewna i jego aromat (super się miesza z winem!). Zabezpieczymy w ten sposób drewno przed ewentualnym zmoczeniem.
Wymierzamy też odpowiednią długość skóry. Dla klasycznych butelek będzie to ok 32 cm na każdy uchwyt. Pamiętajcie na jedną butelkę potrzebujecie dwa takie „ucha”.
I wisi!
Korkociąg pod ręką
My wybrałyśmy miedzianą zawieszkę. Tak by wieszak pasował nam do drewniano- miedzianego stolika>>>> i drabiny>>>.
Dzięki temu wreszcie przestaniemy gubić korkociąg a potem otwierać butelki metodą na gwóźdź i młotek z łomem.
Dzięki temu wreszcie przestaniemy gubić korkociąg a potem otwierać butelki metodą na gwóźdź i młotek z łomem.
Wino oddycha
I gotowe! Całość prac, w tym czekanie na przeschnięcie oleju, prawie zbicie butelki fantazyjnie wyciąganej spod stołu roboczego i kilka dubli, gdy nawet bez wina nam się język plątał, zajęło nam 40 minut.
Na zdrowie, Salud, Cheers
Idealny bo pasuje tak białego jak i czerwonego wina. A do tego jeszcze. co oczywiste będzie dla obdarowywanego jasnym sygnałem, czego to ofiarujący najchętniej spodziewał by się w ramach podziękowania.
I dziewczyny pamiętajcie: prawdziwy facet sprawi, że poczujecie się seksowne, pewne siebie i silne…
A nie sorry…to wino! To wino tak zrobi!
A nie sorry…to wino! To wino tak zrobi!
Źródło:majsterki.pl
https://majsterki.pl/diy/na-dzien-chlopaka/drewniany-stojak-wieszak-wina-prezent